
Ten dzień pokazał, że magia ślubu nie zależy od pogody — tylko od ludzi i emocji, które im towarzyszą.
Planowana plenerowa ceremonia ślubu cywilnego w Kozi Grodzie musiała zostać przeniesiona pod przygotowany wcześniej namiot. Choć deszcz pokrzyżował pierwsze założenia, całość zyskała wyjątkowy, kameralny klimat. W otoczeniu natury, z dźwiękiem kropel uderzających o dach namiotu i czułymi spojrzeniami najbliższych, Para Młoda powiedziała sobie „tak”.
Po ceremonii udało się złapać kilka chwil wytchnienia i światła – idealnych do plenerowej sesji. Zieleń po deszczu wyglądała zjawiskowo, a spokojna przestrzeń wokół pozwoliła uchwycić ich prawdziwe emocje – te ciche, delikatne, najpiękniejsze.
Czasem to, co niespodziewane, staje się tym, co najbardziej zapada w pamięć.