Wejście w dorosłość zasługuje na coś więcej niż zwykłą imprezę. Ten wieczór był jak wygrana partia w pokerze – zaskakujący, pełen emocji i pięknie rozegrany do samego końca.
W Winnicy Nawrot, tuż przy malowniczych Mechelinkach, odbyła się osiemnastka, która na długo zostanie w pamięci wszystkich obecnych. Główna sala zamieniła się w elegancki świat rodem z kasyna – czerwienie, biele i czernie królowały w dekoracjach, kostki do gry i motywy kart tworzyły spójną, przemyślaną oprawę wizualną, a światło dopełniało całość, podbijając atmosferę stylu i klasy.
To nie była tylko impreza dla znajomych – to było wydarzenie, które połączyło pokolenia. Gośćmi byli zarówno rówieśnicy solenizanta – koleżanki i koledzy – jak i jego rodzice wraz ze swoimi przyjaciółmi. Wszyscy bawili się razem, bez sztucznych podziałów, w swobodnej, rodzinnej, a jednocześnie bardzo dynamicznej atmosferze.
Muzycznie wieczór poprowadził niezastąpiony DJ Kiero, który zadbał o to, by parkiet ani na chwilę nie świecił pustkami. Miksując nowoczesne brzmienia z klasykami, trafił w gusta zarówno młodszych, jak i starszych gości – co widać było po uśmiechach, tańcach i nieustającej energii.
Wszystko zostało dopracowane w najdrobniejszych szczegółach – od dekoracji stołów, przez ścianki zdjęciowe z karcianym motywem, po świetlne akcenty i dodatki stylizowane na klimat kasyna. Było elegancko, ale bez przesady. Z humorem, ale z klasą. Tak, jak lubię – kiedy każdy kadr opowiada swoją historię, a zdjęcia mają nie tylko obraz, ale i duszę.
Dla mnie jako fotografki to była przyjemność obserwować, jak różne światy – młodość i dojrzałość – mieszają się w jednym miejscu, w harmonii i radości. Jak spojrzenia rodziców pełne dumy przeplatają się z radością i luzem młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją dorosłą drogę.
To był wieczór, który miał rytm, styl i serce. I właśnie takie historie chcę opowiadać swoimi zdjęciami.